Jaka przyszłość czeka kasy samoobsługowe w supermarketach?

Dowiedz się, dlaczego kasy samoobsługowe w supermarketach nie są już skuteczne i co mogłoby zmienić ich los.

Kradzieże sklepowe: rosnący problem

Na pierwszy rzut oka możliwość samodzielnego płacenia za zakupy, bez korzystania z usług kasjera, może wydawać się wygodna. Jednak ta autonomia ma też swoją wadę: zwiększa się liczba lotów.

Oszustwa przybierają różne formy: niektórzy klienci przekazują sobie towary bez skanowania, inni zaś fałszują kody kreskowe, aby zapłacić mniej. Czasami błędy popełniane są nieumyślnie, ale konsekwencje są takie same: znaczne straty dla przedsiębiorstw.

Według niektórych badań, w supermarketach wyposażonych w kasy samoobsługowe straty spowodowane kradzieżami i błędami są znacznie wyższe niż w supermarketach z tradycyjnymi kasami. Niektórzy twierdzą nawet, że straty finansowe przewyższają oszczędności uzyskane dzięki redukcji personelu. Sytuacja ta zmusza wiele marek do zmiany strategii.

Obsługa klienta zmieniona przez technologię

Choć kasy samoobsługowe obiecują oszczędność czasu, nie zawsze są synonimem prostoty.

Kto nigdy nie natknął się na produkt wymagający walidacji? Kto z nas nie musiał czekać na interwencję pracownika w celu rozwiązania błędu skanowania? Błędy, ograniczenia i złożoność systemu często zamieniają proces zakupowy w prawdziwy ból głowy.

Kolejnym negatywnym aspektem jest zanik interakcji międzyludzkich. Nie ma już potrzeby korzystania z kasjera, zastępuje go bezosobowy i zimny proces. Zmiana ta dotknie zwłaszcza osoby starsze lub odizolowane, dla których interakcja z personelem stanowi nieodłączną część zakupów.

Niektóre marki próbując przyspieszyć proces realizacji transakcji, generują tylko jeszcze więcej frustracji.

Inwestycja mniej udana niż oczekiwano

Za tymi urządzeniami kryje się mniej atrakcyjna rzeczywistość ekonomiczna.

Zakup każdego terminala wiąże się ze znacznym kosztem, nie wspominając o wydatkach związanych z jego konserwacją, aktualizacjami i naprawami w razie awarii. Jednakże tego typu incydenty zdarzają się często i wymagają regularnej interwencji człowieka, co dodatkowo obniża korzyści finansowe systemu.

Ponadto, mimo że pierwotnym celem była redukcja personelu, wiele sklepów ostatecznie musi zatrudnić dodatkowych pracowników, którzy będą monitorować klientów i pomagać im.

Wiele marek, mając w pamięci te ukryte koszty, kwestionuje opłacalność tej inwestycji.
Krok wstecz już się rozpoczął

W USA i Wielkiej Brytanii kilka dużych sieci, takich jak Walmart i Booths, podjęło decyzję o usunięciu części swoich kas samoobsługowych, uznając, że szkodzą one zarówno rentowności, jak i zadowoleniu klientów.

We Francji rozpoczęła się debata. Sam Michel-Édouard Leclerc przyznał, że urządzenia te zachęcają do kradzieży, a ich przyszłość jest niepewna. Choć żaden z dużych francuskich sprzedawców detalicznych nie podjął jeszcze radykalnych kroków, to już teraz trwają prace nad dostosowaniem swoich działań.
W stronę modelu hybrydowego: przyszłość supermarketów?

←PoprzedniNastępny→

Zamiast wracać do całkowicie ręcznej obsługi, niektóre marki szukają nowych alternatyw:

Sztuczna inteligencja i zautomatyzowany nadzór: inteligentne kamery wykrywają podejrzane zachowania, aby ograniczyć kradzieże.
Powrót kasjerów w innej formie: zamiast stałych stanowisk, pracownicy ci mogliby towarzyszyć klientom i zabezpieczać płatności podczas całego procesu zakupów.
Połączenie samoobsługi i kontroli ludzkiej: kasy samoobsługowe mogłyby pozostać, ale pod większym nadzorem w celu zapobiegania nadużyciom.

Choć kasy samoobsługowe nie znikną całkowicie, ich funkcjonowanie będzie musiało ulec zmianie, aby sprostać nowym wyzwaniom współczesnego handlu. Czy jesteś za czy przeciw kasom samoobsługowym? Dyskusja pozostaje otwarta!

Leave a Comment