Przyznaję, że wraz z nadejściem sezonu letniego byłam całkowicie pochłonięta sprzątaniem i zaczęłam zapominać o sobie. Nie mówię, że nie mam czasu, żeby o siebie zadbać; odkładałam to wszystko z lenistwa. A potem mój mąż poważnie zachorował i wszystkie zmartwienia, łącznie z ogrodem i zwierzętami, spadły na moje barki.
Ostatnio spojrzałam na swoje obcasy i byłam w szoku. Nie wstydzę się wam ich pokazać.
To niewiarygodne, że coś takiego może się przytrafić kobiecie, która o siebie dba! Jeśli chcecie mnie krytykować, zrozumiem, bo sama się wstydzę. Ale nie mogę usprawiedliwiać się swoją sytuacją.
Nie miałam jak skontaktować się ze specjalistą, więc musiałam działać sama. Wybrałam dwa niedrogie produkty.
Kupiłam też nowy pilnik do paznokci w promocyjnej cenie. Dzisiaj, po skończeniu wszystkich prac, zaczęłam eksperyment.
Na prawej nodze użyłam produktu z okrągłego opakowania.